czwartek, 21 października 2010

Odmowa zaproszenia na „dywanik” prezydenta

Oznacza tylko i wyłącznie jedno, kolejny asumpt tuby propagandowej. Prezydent Komorowski zwykł raczyć nas swoimi dobrymi radami. Szkoda, że nie zrobił tego przed zabójstwem w Łodzi. Kiedy opowiadał o tym „jaka wizyta, taki zamach” nie dostrzegł ostrej retoryki w swojej wypowiedzi. Teraz prawdopodobnie zmieni się wszystko, zmieni się bo tak wypada. Zmieni się oczywiście na obrazku medialnym.

Odmowa przyjęcia zaproszenia przez Jarosława Kaczyńskiego, będzie kolejną batalią wytoczoną przez polityków partii rządzącej i media. Przez następne dni będziemy słyszeć o tym, że wina leży tylko i wyłącznie po stronie opozycji – bo ta nie zamierza się zmienić. Będziemy karmieni znowu tym, od czego mieliśmy przecież odejść. Gdzie warsztat dziennikarski, gdzie etyka którą wszyscy grzecznie charakteryzują najlepszych publicystów. Tylko że Ci publicyści będą nadal wmawiać społeczeństwu nienawiść, którą kieruje się tylko i wyłącznie opozycja.

Zaproszenie prezydenta Komorowskiego, to nic innego jak wystawianie spektaklu politycznego. Zaproszenie na dywanik, dobry wuj i ojciec narodu będzie udzielał wskazówek jak należy postępować i żyć etycznie – w pełni moralnie. Ten sam wuj, który zwykł trzymać ustawy ważne dla kraju w zamrażarce sejmowej i źle mawiać o byłym prezydencie.

Z jednej strony odmowa była już z góry przewidziana, z drugiej strony przyjąć ją tzn. skazać media na mesjanistyczne informacje o olbrzymich sukcesach. Z dobra złego, nic z tego nie wynika.

500 dni reform ucieka.

1 komentarz:

Najlepsze Blogi Polityczne