Cytując komentarz zamieszczony na łamach portalu internetowego, można śmiało kiwnąć głową w dół - jednocześnie gestem palca w górę ukazać aprobatę. Przedstawienie musi trwać, zabiegi socjotechniczne muszą przekraczać normę, tą procentową. Ile razy już czytaliśmy jaki to rząd wspaniały, jakie to nowe cele do realizacji sobie wyznaczył. Przyszło nam poczekać do wiosny jak Donald Tusk, wraz ze swoją świtą, wyjdą budować autostrady – podwijając rękawy.
„Szambo medialne” tak wygląda dzisiaj rzeczywistość w mediach. Otoczenie premiera stara się mówić cokolwiek, bez sensu lecz z wachlarzem bogactwa słów. Zabiegi takie doprawiają i tak już pikantną potrawę z polityków. Pikantność wychodzi na jaw gdy dowiadujemy się, że nasz jegomość używa słownictwa nieco odbiegającego od codziennego epatowania ojczystej mowy. Konferencja prasowa to dziś istne przedstawienie. Kilku bohaterów w jakże dobrze skrojonych garniturach, przedstawia nam problemy z jakimi boryka się kraj. Naszą uwagę nie przykuwają procenty bezrobocia, lecz nowe oprawki pasujące do fryzury na połysk i kilkudniowego zarostu. Społeczeństwo łyka rzuconą w kamerę – tabletkę socjotechniczną. Problemy życia codziennego odchodzą na drugi plan, natomiast pierwszoplanową rolę odgrywa wizerunek.
Dość logiczną machiną do napędzania sondaży jest telewizja. Zwykło się mawiać iż telewizja nie jest politycznie nastawiona na jakąś partyjną opcję. To pospolity błąd. Warto poświęcić chociaż kilka dni przed szklanym ekranem, aby wysnuć odpowiednie i dość proste wnioski. Stosunek polityków występujących w danych programach publicystycznych jest oszałamiający. Jeśli na kilka programów publicystycznych pewnej telewizji, występują w 90% politycy partii rządzącej – gdzie tu sens jest. Po co w takim razie jest nam opozycja, skoro nie ma prawa głosu i nikt się z nimi medialnie nie liczy?
Apelować, do pozbawionej prawdziwej rzeczywistości społeczności polskiej? Pogodzić się, kiwnąć głową i pozwolić, aby wszystko o co tak codziennie walczymy stało się niczym? Polsko, upadam przed tobą i płaczę …
poniedziałek, 7 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawy artukuł, widze że piszesz też do artelis. Rejtanem jednak nie będziesz ; )
OdpowiedzUsuńHaha miło czasami usłyszeć jakieś dobre słowo. Rejtanem nie zamierzam być, no może troszkę ...
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńZ tymi mediami rzeczywiście tak jest jak piszesz. Za rządów PISu. LPRu oraz Samoobrony TVP pełne były ludzi z ekipy rządzącej. Bez przerwy i bez refleksji Podobnie np Radio Kielce zrywające ramówkę bo Pan Gosiewski przyjechał do kielc i trzeba go zapytać o cokolwiek byle go puścić na antenie...
Niewiele się zmieniło, ale warto pamiętać jak było...
Tak było i będzie, nic się nie zmieni - prywatne telewizje od kilku lat, przy zmianie rządów nadal trzymają się kurczowo jednej rzeczy - walczyć z PiSem
OdpowiedzUsuń