środa, 6 stycznia 2010

Kara śmierci

Zastanawiający jest fakt, iż nikt nie zamierza wychylać się z propozycją wprowadzenia kary śmierci. Przypominam, naście lat wstecz kara śmierci istniała w Polsce, dziś tylko część krajów świata ma ją w swoim arsenale wyroków. System karny od lat zawodzi w naszym kraju, widać to bardzo wyraźnie. Czy jest jakaś szansa na reformę, a może reformą byłaby kara śmierci ?

Ostatnie obliczenia uświadomiły mi, że więźniom żyje się lepiej niż przestrzegającym prawa obywatelom. Kilka tysięcy złotych, kosztuje podatnika utrzymanie więźnia, kilka tysięcy na miesiąc. W skład utrzymania wchodzą oczywiście procentowo, płace dla pracowników służby ale najwięcej pieniędzy pochłaniają luksusowe dania oraz media. Zachłanność skazanych stała się już dość popularna. Popularny stał się współczujący ton skazanego, który twierdzi że jego cela jest bardzo mała i obiad mu nie smakuje. Zapomniałem dodać , skazany który tak lamentuje został pozbawiony wolności ponieważ zabił drugiego człowieka.

Nagły wybuch etyków i teologów, spotka się z negatywnym i pozytywnym odbiorem. Negatywny aspekt wprowadzenia kary śmierci jest dość jednoznaczny i zrozumiały. Każdy kto utożsamia się z osobą wierzącą, nie zgodzi się na taki wymiar kary. Powstało dożywocie, którego przestrzeganie jest naginane poprzez zwolnienie po X latach w imię dobrego sprawowania. Po wyjściu z zakładu karnego, osoba taka jest zazwyczaj w podeszłym wieku i wymaga pomocy ze strony państwa. Płacimy znowu my podatnicy.

Pozytywny wymiar kary śmierci jest bardzo dobrze znany. Taki wyrok, ostudzi zapał ludzi skłonnych pozbawić siebie wszelkich wartości moralnych – notując na koncie napad na bank, zabijając przy tym kilka bezbronnych osób. Ostudzi może i głupotę, bo czym innym jak głupotą jest zabijanie tylko po to aby zobaczyć jak wygląda śmierć.

1 komentarz:

  1. kara śmierci to kiepskie wyjście reformowania więziennictwa ... takie jest moje zdanie

    OdpowiedzUsuń

Najlepsze Blogi Polityczne