poniedziałek, 18 października 2010

In vitro a Dom Dziecka – temat tabu

Temat ten, powinien w głównej mierze zainteresować polityków, którzy chcąc być politykami współczesnymi muszą opowiedzieć się za In vitro. Oczywiście wszystko nie jest takie proste, na jakie wygląda. Problem jest podwójny, bowiem większość reprezentantów narodu deklaruje swoją przynależność do Kościoła Katolickiego. Tak więc mamy prosty przykład zadeklarowanego wyboru, wybieramy liberalne poglądy – nurtem mody i bycia trendy, czy konserwatywny punkt widzenia – oparty na żelaznych zasadach i wartościach.

Poglądy poszczególnych polityków znamy, szczególnie jeśli chodzi o kwestię dokonania dość problematycznego wyboru. In vitro właśnie do takich należy, identyfikacja z Kościołem jest w gruncie rzeczy punktem wyjścia z całego problemu. Problem oczywiście jest, nie można obok niego przejść obojętnie. Jednak refundowanie In vitro, to nie najlepsze wyjście z całej sytuacji.

Stanowisko Kościoła Katolickiego jest bardzo jasne. Im bliżej do zakończenia prac nad ustawą, tym więcej głosów nad rozwagą w podejmowaniu politycznych decyzji. Rozwaga jest tutaj najważniejsza, jednak czy ostatecznością jest wybór między ustawą a Kościołem Katolickim ?

Cytat: „Polityk, który jest katolikiem i identyfikuje się z nauczaniem Kościoła nie może głosować niezgodnie z jego doktryną” o. Jacek Prusak

Problem niewątpliwie jest, rozwiązań jest co najmniej kilkanaście. Jednym z nich jest dofinansowanie dla Domu Dziecka, które jest niewątpliwie czymś o większej skali problemu społecznego. Istnieją przecież prywatne kliniki, które przeprowadzają proces In vitro. Wolny wybór w chwili obecnej jest. Tylko dlaczego refundować problem poczęcia życia, gdy istnieje problem poczętych i czekających na rodziców w placówkach typu Dom Dziecka ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najlepsze Blogi Polityczne