poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Tańczący z szamanem

Wywiad wicepremiera Pawlaka dolał informacyjnej oliwy do ognia, o czym od dawna wiedziałem. Wiedziałem o „ludowcach” którzy skaczą nad ogniem, które premier nieco wcześniej rozpalił. Skaczą w rytm nowych obietnic i wspólnych reform – w myśl idei poprawy finansów publicznych, gospodarki, zdrowia i edukacji. Skaczą tak, co chwila jeden drugiego popycha, ktoś znowu upada – lecz wszyscy trzymają tempo platformy.

Premier postraszył ludowców zerwaniem koalicji, jeśli ta nie poprze wzrostu podatków. Istny szantaż, który przez „obiektywnych” będzie ukazany jako wspaniała walka o dobro naszych obywateli. Stawiając na wyborczej wadze wynik, popularność oraz wspaniały wizerunek. Nic z tego. Taka moralna decyzja oznacza w zasadzie tylko jedno – gdzie premier ma koalicjanta i jak bardzo jest mu potrzebny do politycznych gier.

Ludowcy jednak wciąż skaczą, widocznie świetnie się bawią mimo delikatnych oparzeń. To wykorzystaniem koalicjanta do zakończenia niewygodnej afery hazardowej. To do udzielania wywiadów, ażeby poprawić nastrój sondażowy. Szkoda, że wykorzystywani nie widzą olbrzymiej przepaści jaka dzieli ich przed następnymi wyborami. Twarde i zdecydowane decyzje polityczne, odbiły by się na notowaniach PSL. Trzeba było sprzeciwić się zakończeniu prac komisji hazardowej, sprzeciwić się wzrostowi podatków – bez koalicjanta ciężko byłoby uzyskać większość w sejmie. Odważna decyzja ale nie niewykonalna.

A tak skaczą sobie ludowcy nad ogniskiem, mimo najszczerszych intencji poparzenia traktują jak zwykły skutek zabawy. Nawet doświadczony strażak nie potrafi go ugasić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najlepsze Blogi Polityczne